[F] Yu-Gi-Oh! Ostateczne Starcie
Jak wiele słynnych anime także Yu-Gi-Oh! doczekał się swoich pięciu minut na wielkim ekranie. Fakt trzeba przyznać było już parę filmów kinowy tego anime, ale w przeciwieństwie do tego nie miały jakoś większego przebicia na scenie międzynarodowej.Akcja filmu rozgrywa się zaraz po turnieju zorganizowanym przez Kaibe, w którym Yugi pokonując ostatecznie Yami Marika zostając tym samym mistrzem świata w grze cieni. Kaiba nie mogąc pogodzić się z przegraną i zdobyciem przez Yugiego wszystkich kart egipskich bogów wyzywa go na pojedynek mając w zanadrzu dwie nowe karty wygrane od Pegazusa. Pewny siebie zaczyna z nim się pojedynkować, ale na polu gry dzieje się coś dziwnego...
wyimaginowane potwory stają się rzeczywiste a każdy utracony punkt życia powoduje też utratę energii życiowej!
Na pierwszy rzut oka da się poznać, że za tym całym zamieszanie stoi ktoś jeszcze, jakaś ciemna siła uśpiona przez tysiące lat i nagle zbudzona z tylko jedną myślą... JAK SIĘ ZEMŚCIĆ NA FARAONIE! Nikt też prócz faraona nie może jej pokonać, co może prowadzi do spektakularnego finału, ale za to sprawia, że cały film z góry da się rozpracować i wiedzieć jak potoczy się jego akcja. Wielkim plusem tego filmu jest też pojawienie się zupełnie nowych stworów o niewyobrażalnej sile.
Na pewno nie da się w tym filmie przyczepić do grafiki, która powala swoją dokładnością i realizmem. Muzyka też niczym nie urąga i z przyjemnością można ją posłuchać. Wszystko dzięki temu zlewa się w jedną i ładną całość, która może zadziwić każdego nawet starego wyjadacza anime.
"Yu-Gi-Oh! Ostateczne starcie" jak i cała seria tego anime może być oglądana przez całą rodzinę. Jak jednak już wspomniałem, jeśli ktoś oczekują napięcia i dramatyzmu to może się trochę rozczarować, bo można przewidzieć, co zaraz może się stać, choć jest parę momentów, które mogą dostarczyć emocji. A więc zachęcam do obejrzenia i własnej oceny tego animowanego filmu.
Tagi: Brak tagów