Apetyt
Apetyt ......... hmmm zapewne w wielu z nas ten widok w Dragon Ballu wywołuje nieraz wiele śmiechu (przynajmniej u mnie) Największym żarłoczkiem jest chyba Goku. On już od dziecka był bardzo pojemny (xD). Jadł między walkami na Turniejach Sztuk Walk. Nawet kiedy był w zaświatach i musiał pokonać ogromny odcinek na drodze węża aby dostać się do Kaio-samy poczuł głód (chociaż normalny człowiek w zaświatach nie powinien być głodny)a więc przystanął na chwile i zaczął obżerać się chmurami, chyba mu smakowało. Oczywiście jego synowie: Goten i Gohan nie pozostawali gorsi bo apetyt odziedziczyli po tatusiu ^_^ w prawdzie nie identyczny ale też lubili sobie dobrze zjeść. Kuririn, Tien i reszta też nie byli wcale tacy źli w te klocki Podano do stołu, wszystkie łakomczuchy rzucają się na jedzenie i wpychają w siebie wszystko co mają na stole. Potrafili oni pochłonąć talerze zup, ryżu, mięsa i innych przeróżnych smakołyków. Nieraz na twarzach osób siedzących w ich towarzystwie malowało się ogromne zdziwienie. Jedli do momentu aż nie dali rady nic więcej w siebie wepchnąć.
Z Goku mógł rywalizować Buu, miał szczęście bo mógł zamieniać co mu się podoba w swoje ciasteczka. Zapewne SonGoku jakby miał taką możliwość nie pozostał by mu dłużny ; )

Tagi: Brak tagów