Najlepsza książka
5219
6
Moją ulubioną książką jest "Szatański wirus" Alistair'a MacLean'a.
Jest to naprawde świetna książka, która trzyma w napięciu od samego początku, aż do ostatniej strony. Nie będę Wam jej opisywał, ale naprawde warto. Jako dowód posłużę się małym opisem sytuacji, która miała miejsce gdy czytałem tą pozycję xD Otóż pewnego dnia chciałem poczytać troche do snu tak do 23, ale jak akcja nabrała tempa to okazało się, że nie mogę się od niej oderwać. Wszystko przestało istnieć - byłem tylko ja i książka. Wiem że to śmiesznie brzmi i większość z Was nie ma pojęcia o czym mówie, ale naprawde książki potrafią wciągać. Ani się obejżałem a książka była przeczytana a na zegarze 2:30 nad ranem xD
Polecam z całego serca...
Warcraft - jest to książka napisana przez fanów dla wszystkich. Nie tylko dla ludzi, którzy kochają WC (skrót od WarCraft będę go używał aby unikać powtórzeń i aby mój post był krótszy ;)) Trylogia składa się z tytułów: - WarCraft: Richard A. Knaak – "Dzień Smoka" - WarCraft: Christie Golden - "Władca Klanów" - WarCraft: Jeff Grubb - "Ostatni Strażnik"
Nie będę opisywał poszczególnie tytułów, ale jeżeli ktoś jest zainteresowany niech napisze na pw to zrobię to indywidualnie :P Książki są czystym typem fantazy. Każdy kto lubi tą tematykę powinien śmiało sięgnąć po książkę. Przeczytałem je wszystkie za pierwszym razem od kolegi, jednak tak mi się spodobały, że postanowiłem zakupić egzemplarze i przeczytałem je w nocy. Na kolejny dzień jak naćpany poszedłem do szkoły, ale było warto. Mam jakiegoś bzika na punkcie tej książki. Zawsze gdy nauczycielka od polskiego pyta się jaką chcemy mieć lekturę na życzenie to wydzieram się, że WC! Jest to świetna trylogia napisana przez wspaniałych ludzi, którzy pokochali grę, która wytoczyła się ze stajni Blizardu. Polecam ją każdemu ;)
Tak jak Vader wcześniej wymienił WarCraft : Dzień Smoka
Ja również nie opisze tego tytułu ponieważ czytałem go dawno i pamiętam tylko ogólny zarys i to, że zrobiła na mnie spore wrażenie.
Napisane przez Dana Browna : Kod Leonarda da Vinci Anioły i demony Zwodniczy punkt
Te książki z kolei pamiętam dosyć dobrze ponieważ: Wszystkie świetnie się czyta; zapadają w pamięć; ostatnia mimo, że przeczytałem dopiero jej połowę już mnie niesamowicie wciągnęła. Każda z nich zawiera zawiłe wątki standardowo obracające się wokół jednego głównego. Pan Brown wykazuje się w każdym z tych tytułów dużą wiedzą ogólną jak i szczegółową (dotyczącą historii, biologi, chemii czy astronomii). Naprawdę gorąco polecam.
Wcale to nie jest dziwne. Wg mnie całkiem normalne bo ja pierwszą i drugą edycję warhammera przeczytałem już wiele razy i czasem czytam coś jeszcze. Nie tylko dlatego, że uwielbiam grać wraz z kolegami, ale to jest fajne. Te rasy i profesje wg mnie są lepiej przedstawione niż Dungeons and Dragons(D&D). Bardzo dużo osób mówi, że warhammer to zero w porównaniu z D&D jednak ja grałem i czytałem obydwa RP (role play) i bardziej mnie wciągną warhammer. Kiedyś dużo czasu w niego grałem i czasem, szkoda że tak rzadko, teraz jeszcze z kolegami się gdzieś spotykam aby przez 5h toczyć jakąś przygodę.
Dobra wracając do tematu, to zaszły u mnie pewne zmiany z ulubioną książką. Przeczytałem ostatnio sagę ręki James Barclay'a, która powinna mieć już wersję kinową, a nie jakiś Eragon (czytałem i mnie nie zachwyciła. Przeciętna książka, po połowie już wiedziałem jak się zakończy i te wszystkie zagadki zanim było podane rozwiązanie to wcześniej wszystko było oczywiste...) Owa saga składa się z:
- Saga o Krukach - Złodziej Świtu - Saga o Krukach - Cień w Południe - Saga o Krukach - Dziecko Nocy
Trudno mi opisać te książki, bo musiał bym mówić co to Krucy, o magii, o Kolegiach, o Balai, Wesmenach i WiedzMistrzach, smokach i ich miotach i o Jedności. Nie sposób wszystko to wytłumaczyć w poście, bo gdybym to zrobił mógłbym równie dobrze otworzyć stronkę właśnie o tej książce i to wszystko wypisać. Jedno mogę zapewnić - akcja nigdy nie zwalania. Śmierć - brutalna i krwawa przesiąknięta oddaniem i honorem, a czasem strachem jest świetna. Wszystko się w książce uzupełnia. Gdy miecze nic nie pomagają, a magia już nie jest dostępna (wyczerpani czarodzieje rzucaniem zaklęć muszą odpoczywać inaczej spalą zaklęcie zabijając siebie i ludzi w okół.) i gdy nadzieja wszelka gaśnie pozostają smoki i demony. To co sobie zaprzecza i źle życzy współpracuje bo ludzie przywołali i nadali statyczność kształtu gdzie demony mogą się panoszyć (całun demonów). To wszystko i jeszcze więcej odbywa się na Balai, gdzie Krucy są ostatnią nadzieją. Saga ma także niepowtarzalny humor, który jest w momentach niespodziewanych ;] Wszystko to składa się na dzieło James Barclay'a - Anglika, który pracuje w teatrze i zrobił sobie przerwę po publikacji książki. (Przerwa owa trwa już baaardzo długo.) Polecam ją każdemu miłośnikowi fantasty i nie tylko. Książki nie są drogie, a cena jest wiele niższa niż powinna być za tak wspaniałą książkę.
Oto okładki:
Owe tytułu można zakupić [URL=http://isa.pl/k47-Saga-o-Krukach.html]TUTAJ[/URL]
Odpowiedz w temacie:
Brak uprawnień aby odpowiedzieć.